|
|
|
|
WIĘCEJ
ZDJĘĆ![]()
|
Wydawało się, że będzie to po prostu kolejny wyjazd do Mołdawii. Owszem, tak jak zawsze obarczony różnymi problemami do rozwiązania, sprawami do załatwienia, radościami i smutkami; że będzie miał swoją historię, ale cóż niezwykłego mogło się zdarzyć tym razem? Zaczęło się jeszcze kilka dni przed wyruszeniem w drogę... Przez nieuwagę przeciążyłem kręgosłup i mięśnie pleców do tego stopnia, że nie mogłem nosić cięższych rzeczy. Właściwie nawet siedzenie za kierownicą było trudne. Dokuczała również zszyta górna warga, rozcięta w niedzielny wieczór, czyli tuż przed poniedziałkowym porankiem - zaplanowanym dniem rozpoczęcia podróży. Dziękowałem Bogu z całego serca za Jakuba, którego miałem u swego boku i który dzielnie spisywał się podczas całego wyjazdu. Gdy
dotarliśmy na miejsce po dwóch dniach jazdy, okazało się, że w domu
nie ma wody... I nie było jej jeszcze trzy dni. Czekały nas za to
zaległe rachunki do zapłacenia :) kilka drobnych, aczkolwiek uciążliwych
napraw, a gdy woda już przyszła okazało się, że w górnej części
domu jest słabe ciśnienie w kilku kranach, a kabina prysznicowa
przecieka... Działaliśmy na dwa fronty. Jeden skupiał się na naszej bazie misyjnej, czyli Domu Misyjnym 'Metanoia' (DMM). Konkretnie na porządkowaniu terenu na zewnątrz domu i reperacjach wewnątrz oraz - co dawało najwięcej satysfakcji - na spotkaniach z dziećmi w ramach Klubu Gier Planszowych. Były również spotkania kościołów, które gościmy pod naszym misyjnym dachem. Drugi obszar pracy to, że tak powiem, nasza działania poza bazą. A więc Spotkania w Kiszyniowie, z dyrektorką Misji 'Liora' Svetłaną oraz liderami kościoła domowego, spotykającego się w DMM, Wową i Oksaną. W Peneszeszti spotkaliśmy się z dyrektorką szkoły Tatianą David. Przekazaliśmy jej projektor multimedialny, wspaniały dar od rodziców i uczniów Chrześcijańskiej Szkoły Podstawowej "Salomon" w Zielonej Górze. Tatiana jest ogromnie wdzięczna za tę pomoc! W Fagureni spotkaliśmy się z pastorem Petru, który jednocześnie prowadzi pracę wśród niepełnosprawnych oraz odwiedziliśmy dwie rodziny. Trudno policzyć wszystkie spotkania w samym Straszeni - ludzi, których my odwiedziliśmy i tych którzy przyszli do nas. Wiele kierunków naszej służby, jak Projekt Edukacyjny, Wiejskie Ewangelizacje Dzieci, Pomoc Medyczna, Projekt Żywnościowy, Projekt Biblijny, DMM, przekazywanie materialnego i finansowego wsparcia, itp. sprawiają, że każdy wyjazd muszę starannie zaplanować i wręcz wybrać konkretne osoby, z którymi się spotkam. A i tak zawsze jest ich więcej niż się spodziewam :) I chwała Bogu za nich wszystkich! Chwała Bogu za wszystkie osoby w Polsce, a nawet innych krajach, dzięki którym ta współpraca może istnieć i rozwijać się! Wspólnie tworzymy obraz tej służby w Mołdawii. Moim przywilejem jest być częścią tego zespołu i uczestniczyć w tym bezpośrednio! Gorąco zachęcam do modlitwy! Szczególnie w kontekście ostatnich wydarzeń i dynamicznie zmieniającej się sytuacji na Ukrainie. Jest to kraj przez który zawsze jadę do Mołdawii. Z powodu napięcia, jakie się tam utrzymuje, zmuszeni byliśmy z Kubą wracać przez Rumunię, Węgry i Słowację. To o wiele dalej i o wiele trudniej. Chciałbym nadal korzystać z drogi tranzytowej przez Ukrainę, dlatego wiele zależy od tego co tam będzie się działo. Następny wyjazd już w kwietniu! Dziękuję za wszelką pomoc: modlitewną, finansową, materialną; za każde pokrzepiające słowo! Wciąż tego potrzebujemy! Nie tylko w pracy, ale również w rodzinie i małżeństwie. Niech Pan Bóg prowadzi nas we wszystkim, ochrania, daje mądrość i odwagę do wypełniania Jego woli! Uprzejmie zachęcam do obejrzenia zdjęć z tego wyjazdu misyjnego i serdecznie pozdrawiam słowem z Psalmu 55, które towarzyszyło nam stale podczas naszej wyprawy:
Szalom! |
|
||
Ewangelia
jest dla dzieci |
Misja
Przyjaciół Dzieci |
Przyjaciel
zawsze |
Idźmy do dzieci razem! |