 |
"Tak
niewiele może ktoś chcieć, tak niewiele możesz mu dać,
tak niewiele trzeba nam mieć, by stać się jak Jezus..."
Gdy wracałem z Mołdawii,
myślałem o tym, jak dobry i jak łaskawy jest Bóg!
To On poruszył serca wielu osób w Polsce, by kolejny transport z używaną
odzieżą mógł dotrzeć na Mołdawię. Jeszcze na dwa tygodnie
przed wyjazdem nie było pieniędzy, jednak dosłownie w ostatnich kilku
dniach Pan Bóg zabezpieczył wszelkie potrzebne finanse. Dzięki temu, że
mieliśmy przygotowane dokumenty, formalności na granicach trwały tylko
dziesięć godzin... Kilkadziesiąt rodzin zostało obdarowanych dobrymi
rzeczami i to - co ważne - przed zimą. Przejechałem bezpiecznie w
ciągu tygodnia ponad 3500 km, bez technicznych problemów, co w przypadku
dwudziestotrzyletniego busa nie jest oczywiste.
Wracając
do Polski, myślałem nad tym, że właściwie to tak niewiele wobec
ogromu potrzeb. Myślałem nad słowami niektórych osób, które gdy
przekazywały
mi rzeczy, czy pieniądze, mówiły, że to tak mało i omal nie
przepraszały, że nie dają więcej. Myślałem więc sobie, jak to
jest... I wtedy z mojej empetrójki popłynęły słowa piosenki zespołu
TGD: "Tak
niewiele może ktoś chcieć, tak niewiele możesz mu dać, tak niewiele trzeba nam mieć, by stać się jak Jezus..."
Kilkakrotnie je sobie przesłuchałem i zrozumiałem, że najważniejsze
jest to, by stać się jak Jezus. Jeśli dajemy z miłością, jeśli
dajemy z modlitwą, to wtedy jesteśmy tacy ja On. "A tak niewiele
trzeba nam mieć..."
Podczas
naszego pobytu z Jankiem mieliśmy okazję kolejny raz spotkać się ze
Svietłaną, dyrektorką Misji Liora, zajmującej się przeciwdziałaniem
aborcji na Mołdawii. Przygotowywała właśnie niezwykłe spotkanie dla
pięciu kobiet, które w przeszłości zdecydowały się na takie
zabiegi.
Na
stole stały świeczki symbolizujące każdą z obecnych pań, a wokół
każdej ze świeczek, stały mniejsze reprezentujące dzieci. Przy jednej
świecy było ich pięcioro, przy innej ośmioro, a najwięcej - dwanaścioro
małych świeczek... Kobiety nadały imiona swoim nigdy nie poznanym
dzieciom. Był to jednocześnie czas pokuty, opłakiwania, pogrzebu oraz
rozpoczęcia nowego życia, pozbawionego ciężaru przeszłości. Choć
nie mogliśmy być na samym spotkaniu, naszym wielkim przywilejem było
pomóc w przygotowaniach. Dziwnym trafem miałem akurat przy sobie kilka płyt
CD, z muzyką instrumentalną, które mogliśmy dać w prezencie tym
kobietom. Była ona, wg słów Sviety, po prostu idealna na tę okazję.
Może to tak niewiele, ale przecież "niewiele trzeba nam mieć,
by stać się jak Jezus". Jeszcze inne słowa tej piosenki
poruszyły moje serce. Cytuję je na koniec, bo wierzę, że przemówią i
do Ciebie:
"Otwórz
okna swego serca i patrz;
otwórz okna swego serca i czyń..."
|